BLOGMAS #15 | Chillbox 12/15
Na rynku jest teraz spory wybór przeróżnych Boxów, co jakiś czas dowiaduję się o czymś nowym i choć odeszłam już od subskrypcji, ograniczyłam zakup Boxów, to jednak czasem się na jakiś skuszę. Chillbox obserwuje w Social Media od początku, nie raz żałowałam, że go nie zamówiłam, bo zawartości naprawdę są interesujące! Ilość pudełek z tego co wyczytałam jest coraz większa, ale i tak zostają bardzo szybko wyprzedane.
Co różni ten Box od innych? Nie składa się z samych kosmetyków! W pudełku znajdziemy także z produkty spożywcze, gadżety oraz książki! Podoba mi się ta idea, nazwa mówi to u nim wszystko, chillujemy w wannie, pijąc herbatę czy czytając książkę, wszystkie te produkty możemy właśnie znaleźć w pudełku. Fajna opcja, prawda?
Jedyne co nie jest fajne, to cena, box kosztuje 89 zł i choć zawartość przewyższa tę cenę, to i tak sporo.
W grudniowej edycji znalazłam 4 produkty kosmetyczne, książkę, grzaniec strażacki, termofor oraz foremki do świątecznych ciasteczek.
Odręczny list od na odwrocie karty informacyjnej o grudniowej edycji, to ogromny plus dla nich! Dzięki dziewczyny, oby tak dalej!
Otwierając box poczułam piękny zapach pomarańczy, to sól do kąpieli od Organique (firma zna się na robocie <3), woreczek był uszkodzony i kamyczki rozsypały się po pudełeczko. Nie mam wanny, nad czym ubolewam, ale tak jak podpowiadają dziewczyny: kosmetyki równie dobrze sprawdzają się do relaksującej kąpieli nóg. Na pewno skorzystam z ich podpowiedzi.
Jak Wam podoba się idea Chillboxa?
Co różni ten Box od innych? Nie składa się z samych kosmetyków! W pudełku znajdziemy także z produkty spożywcze, gadżety oraz książki! Podoba mi się ta idea, nazwa mówi to u nim wszystko, chillujemy w wannie, pijąc herbatę czy czytając książkę, wszystkie te produkty możemy właśnie znaleźć w pudełku. Fajna opcja, prawda?
Jedyne co nie jest fajne, to cena, box kosztuje 89 zł i choć zawartość przewyższa tę cenę, to i tak sporo.
W grudniowej edycji znalazłam 4 produkty kosmetyczne, książkę, grzaniec strażacki, termofor oraz foremki do świątecznych ciasteczek.
Odręczny list od na odwrocie karty informacyjnej o grudniowej edycji, to ogromny plus dla nich! Dzięki dziewczyny, oby tak dalej!
Otwierając box poczułam piękny zapach pomarańczy, to sól do kąpieli od Organique (firma zna się na robocie <3), woreczek był uszkodzony i kamyczki rozsypały się po pudełeczko. Nie mam wanny, nad czym ubolewam, ale tak jak podpowiadają dziewczyny: kosmetyki równie dobrze sprawdzają się do relaksującej kąpieli nóg. Na pewno skorzystam z ich podpowiedzi.
Jak Wam podoba się idea Chillboxa?






ręcznie pisana kartka- to się chwali! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! :)
UsuńTermofor jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńCiekawe pudełko, ale nie zachwyciłoby mnie jakoś bardzo ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne pudełko! Chciałam zamówić styczniowe, ale się spóźniłam.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie - do zgarnięcia kawaiibox
OdpowiedzUsuńajj fajna zawartość boxsa :)
OdpowiedzUsuńchciałam zamówić sobie styczniowy ale już nie ma, nie zdążyłam :(
OdpowiedzUsuńBardzo fajne pudełeczko ;) to prawda teraz na rynku jest cała masa boxów ! :)
OdpowiedzUsuńmmm.. przy takim zestawie relaks gwarantowany;) A foremki na pierniki to super dodatek, od razu byśmy wykorzystali;))
OdpowiedzUsuńBardzo fajne pudełko, a zapach pomarańczy uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten box, ale faktycznie cena jest beznadziejna :(
OdpowiedzUsuń