Kilka kroków do idealnego balkonu
Poranna kawa w szlafroku i w dodatku na balkonie zawsze smakuje mi dużo lepiej niż pita tak po prostu. Nie wspominając już o śniadaniu czy innym posiłku, który zawsze wydaje mi się najlepszym posiłkiem pod słońcem, kiedy zajadam się nim siedząc na moim przytulnym małym balkonie.
Przez jakieś 2 lata nie korzystałam z niego, czasem służył mi tylko do wystawiania suszarki z praniem, ale przyszedł czas, kiedy postanowiłam to zmienić. Kupiłam stolik z dwoma krzesłami, ale nie przewidziałam tego, że mając podłogę z kratki o dużych oczkach, wszystko będzie przez nie przepadać i tak musiałam coś na to poradzić. Kupiłam grubą wykładzinę, która przeznaczona jest także na dwór i powiem Wam, że użytkuję ją już jakieś 2 lata i sprawuje się bardzo dobrze.
Dwa lata temu wydawało mi się, że mój balkon jest wystarczająco przytulny, rok temu dodałam tylko osłonkę zabezpieczającą, a w tym roku jednak zmieniłam zdanie i trochę nad nim popracowałam. Dodałam duże poduchy na krzesła, kolorowe doniczki z kwiatami, szklaną latarenkę i kupiłam tacę na stolik. Niby nie wiele, a mój balkon stał się jeszcze bardziej przytulny.
Częstym gościem mojego balkonu, jest oczywiście Cezar, który uwielbia przesiadywać na nim, tak jak ja. Sami zobaczcie:
A tutaj jeszcze zdjęcie z zeszłego roku, ale była z niego kruszynka <3
Mam to szczęście, że mieszkam zaraz przy małym lesie, a na polu za domem biegają konie, ten widok zwala z nóg. Niby nic, a jednocześnie tak wiele. Uwielbiam moją okolicę!
A teraz koszta, ile tak naprawdę kosztuje urządzenie małego balkonu:
Przez jakieś 2 lata nie korzystałam z niego, czasem służył mi tylko do wystawiania suszarki z praniem, ale przyszedł czas, kiedy postanowiłam to zmienić. Kupiłam stolik z dwoma krzesłami, ale nie przewidziałam tego, że mając podłogę z kratki o dużych oczkach, wszystko będzie przez nie przepadać i tak musiałam coś na to poradzić. Kupiłam grubą wykładzinę, która przeznaczona jest także na dwór i powiem Wam, że użytkuję ją już jakieś 2 lata i sprawuje się bardzo dobrze.
Dwa lata temu wydawało mi się, że mój balkon jest wystarczająco przytulny, rok temu dodałam tylko osłonkę zabezpieczającą, a w tym roku jednak zmieniłam zdanie i trochę nad nim popracowałam. Dodałam duże poduchy na krzesła, kolorowe doniczki z kwiatami, szklaną latarenkę i kupiłam tacę na stolik. Niby nie wiele, a mój balkon stał się jeszcze bardziej przytulny.
Częstym gościem mojego balkonu, jest oczywiście Cezar, który uwielbia przesiadywać na nim, tak jak ja. Sami zobaczcie:
A tutaj jeszcze zdjęcie z zeszłego roku, ale była z niego kruszynka <3
Mam to szczęście, że mieszkam zaraz przy małym lesie, a na polu za domem biegają konie, ten widok zwala z nóg. Niby nic, a jednocześnie tak wiele. Uwielbiam moją okolicę!
Pomysł na idealny poranek, południe, popołudnie po pracy i wieczór? Własny przytulnie urządzony balkon!
- Wykładzina/mata ok. 100 zł MRÓWKA
- Stolik + 2 krzesła 399 zł (zestaw kupiony 2 lata temu w JYSK)
- Osłonka (Texas Mata trzcinowa Fohr 120 cm x 600 cm) 59,99 zł/szt. OBI
- Doniczki wisząca 10 zł/szt. JYSK /mam 4
- Doniczka płotek 18,50 zł/szt. JYSK
- Poduszki ok. 30 zł/szt. JYSK / mam 2
- Kwiaty ok. 6 zł/szt. / potrzebowałam 8
- Taca (OFFENTLIG) 29,99 zł IKEA
- Latarenka 16,50 zł JYSK
Łączny koszt urządzenia mojego balkonu to ok 770 zł. Stolik i krzesła są solidne i to zakup na lata, tak samo jak osłonka czy wykładzina. Pozostałe dodatki to niewielki koszt i można co roku odświeżać nimi balkon np. kupując inne doniczki czy poduszki na krzesła. Ja planuję jeszcze dodać zadaszenie, którego teraz mi brakuje, ale to już na pewno nie w tym roku, a może w przyszłym.
Jak podoba Wam się mój balkon? Może ktoś akurat planuje zrobić metamorfozę swojego i skorzysta z mojego pomysłu?
A może Wasze są także przytulne i spędzacie tam sporo czasu? Koniecznie pochwalcie się zdjęciami i oznaczajcie mnie na swoich fotkach. Nie mogę się doczekać!
Jak podoba Wam się mój balkon? Może ktoś akurat planuje zrobić metamorfozę swojego i skorzysta z mojego pomysłu?
A może Wasze są także przytulne i spędzacie tam sporo czasu? Koniecznie pochwalcie się zdjęciami i oznaczajcie mnie na swoich fotkach. Nie mogę się doczekać!










dla kota balkon powinien być zasiatkowany, żeby nie wyskoczył.
OdpowiedzUsuńMój dom nie jest więzieniem dla kota i nigdy nie będzie. Nie zostawiam go na balkonie samego, najczęściej jest tam ze mną. A po drugie jest raczej leniwcem, wiecznie zdziwionym kotem i już samo to, że jest na balkonie jest dla niego czymś "wow", tyle to wrażeń.
Usuńdo Anonimowy z 29.08.15-09:56: nie mierz innych kotów miarą swojego :P. Nie każdy kot potrzebuje osiatkowanego balkonu, są takie co się boją wyjść na zewnątrz, i takie, którym właściciele pozwalają wychodzić na zewnątrz. Jeśli chodzi o względy bezpieczeństwa, to wątpię żeby kot uszkodził się wyskakując z balkonu - to są zwierzęta o wyjątkowej koordynacji ruchowej i poczuciu przestrzeni.
OdpowiedzUsuńWracając do tematu wpisu - balkon bardzo ciekawy, chociaż nie lubię tego odcienia zieleni który jest na ścianach (ale to sprawa subiektywna), ale za to stół i krzesła wymiatają, są bardzo fajne.
Widzę, że mój kot na balkonie wzbudził małą kontrowersję.
UsuńDziękuję.
Ja tam do kota nic nie mam jest bardzo słodki! A balkon urządzony świetnie! Jak sie wyprowadzę od rodziców to właśnie chciała urządzić swój balkon! Jak najtańszym kosztem i żebym mogła tam z rana wypić kakałko :D Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńU MNIE LINKOWANIE! WYSTARCZY KLIKNĄĆ W LINKI!
BĘDĘ BARDZO WDZIĘCZNA! ;) ZAPRASZAM! + MAŁY KONKURS
MÓJ BLOG-KLIIK
Cezar jest słodki jak cukierek, koty chodzą po dachach i drzewach, nie wiem dlaczego tak niektórych dziwi kot na balkonie haha. To tylko 1 piętro. Osłonka jest, zamontowałam ją specjalnie dla niego.
UsuńOoo kakao, muszę jutro zrobić je sobie do śniadania, dzięki za przypomnienie!
Słodki kiciuś i bardzo przyjemnie na tym balkoniku :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na rozdanie http://forliveop.blogspot.com/2015/08/rozdanie.html
super!!!! świetnie wygląda Twój balkon. Ja za swój zabiorę się za rok, bo teraz trwają jeszcze prace remontowe - stolik i krzesełka mam - na dobry początek :)
OdpowiedzUsuńTo masz już co najważniejsze, powodzenia!
UsuńMój balkon jest zbyt mały na cokolwiek. Zmieści się na nim tylko suszarka z praniem. Jak będziemy kupować swoje mieszkanie to na pewno wezmę takie, które ma spory balkon!
OdpowiedzUsuńRozumiem, maleńki balkon jaki opisujesz to faktycznie nic specjalnego, ale widziałam już takie całkiem dobrze zagospodarowane.
UsuńPiękny, kolorowy ale i z klasą. Takie lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńU mnie musi być kolorowo, dziękuję.
UsuńNie dość, że balkon cudny, to jeszcze okolica w ten sam deseń. Zazdraszczam :)
OdpowiedzUsuńOkolica jest cudowna <3
UsuńNawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszczę takiego widoku na las... U mnie to tylko budynki... z każdej strony. Też kupiłam taka badylkową osłonę, ale musiałabym chyba ja pod sufit zamontować, żeby sąsiada nie widzieć :( Dlatego darowałam sobie stolik i krzesła, bo i tak bym tam nie siedziała. Mam natomiast kwitnące kwiaty, krzak z papryczkami chili, mięte, i drzewko cytrynowe :)
OdpowiedzUsuńMoim sąsiadem jest mały las, a co do Twojego zagospodarowania, to właśnie dlatego chcę zamontować zadaszenie. Chciałabym cieszyć się własnoręcznie wyhodowanym ziołami.
Usuńswietny balkonik, czeka mnie przeprowadzka juz nie dlugo a na nowym mieszkaniu duuuuzy balkon, wiec czas pomyslec juz o remoncie ;)
OdpowiedzUsuńExtra! Duży balkon to masa możliwości!
UsuńBardzo przyjemny balkon i cudny kot :) Ja dorobiłam się małego ogródka i lubię coś w nim robić :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś też zacznę robić coś w ogródku, super sprawa.
UsuńNaprawdę świetnie urządziłaś swój balkon :) ja o swój też bardzo dbam :) Chyba też muszę zamieścić foto ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, czekam z niecierpliwością.
UsuńPo pierwsze zazdroszczę balkonu...
OdpowiedzUsuńPo drugie zazdroszczę koni pod nosem, ja byłabym w raju jakbym tak miała. A o widoku na las nie wspomnę!!! Piękne okolice i widoki!!!
Piękny balkonik, aż miło się pewnie tam siedzi i te widoczki, zapach lasu... no cudo :)
OdpowiedzUsuńPiękny balkonik :)
OdpowiedzUsuńJa z mojego balkonu rzadko korzystam, ale jako fanka podłogi (dla mnie to kolejne krzesło w pokoju), jak jest ciepło to często biorę karimatę, dwie poduszki i siadam/kładę się tam z laptopem czy książką. Świetna opcja jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTwój balkon jest cudny :)
Bardzo przytulny - myślę, że nie jedna osoba chętnie wypiłaby na nim kawę z Tobą :)
OdpowiedzUsuń