Zaczarowany Pachnący Świat
Swoją pachnącą przygodę zaczęłam w lutym i nie spodziewałam się, że aż tak się w to "wkręcę"! Teraz nie ma dnia bez rozpalenia kominka, świecy czy olejku. Przez ten czas znalazłam wiele pięknych zapachów, ale również tych, które kompletnie mi nie podeszły. Dziś przedstawię Wam dwa zapachy, które trafiły w mój gust idealnie.
Oba produkty były dla mnie czymś zupełnie nowym, jak dotąd najczęściej paliłam woski.
Olejek Ashleigh & Burwood o nazwie Night Scented Stock pachnie cudownie, przyjemnie i czuje się go przez długi czas. To zapach pięknych maciejek, które pachną tak ślicznie jak wyglądają. Zastosowanie olejku jest banalnie proste, wystarczy połączyć go z wodą w kominku, bądź pokropić olejkiem kompozycje suszonych kwiatów czy owoców. Wystarczy zaledwie kilka kropel, aby wydobyć z olejku zapach, dzięki temu jest on bardzo wydajny, a te 12 ml starcza na bardzo długo.
Sampler Yankee Candle o zapachu Beach Flowers to również jeden z tych zapachów, które bardzo lubię. To połączenie lilii, tuberozy i hiacynta, muśnięte mgiełką czystej, morskiej wody. Jest to zapach bardzo kobiecy i wprawiający mnie w dobry nastrój. Jest również bardzo bezpieczny, myślę, że spodoba się wielu osobom. Powiedzenie "Kwiaty to najlepszy przyjaciel kobiety!" w tym przypadku sprawdza się w 100%!
Oba produkty pochodzą ze sklepu Candle Room.
Oba produkty były dla mnie czymś zupełnie nowym, jak dotąd najczęściej paliłam woski.
Olejek Ashleigh & Burwood o nazwie Night Scented Stock pachnie cudownie, przyjemnie i czuje się go przez długi czas. To zapach pięknych maciejek, które pachną tak ślicznie jak wyglądają. Zastosowanie olejku jest banalnie proste, wystarczy połączyć go z wodą w kominku, bądź pokropić olejkiem kompozycje suszonych kwiatów czy owoców. Wystarczy zaledwie kilka kropel, aby wydobyć z olejku zapach, dzięki temu jest on bardzo wydajny, a te 12 ml starcza na bardzo długo.
Sampler Yankee Candle o zapachu Beach Flowers to również jeden z tych zapachów, które bardzo lubię. To połączenie lilii, tuberozy i hiacynta, muśnięte mgiełką czystej, morskiej wody. Jest to zapach bardzo kobiecy i wprawiający mnie w dobry nastrój. Jest również bardzo bezpieczny, myślę, że spodoba się wielu osobom. Powiedzenie "Kwiaty to najlepszy przyjaciel kobiety!" w tym przypadku sprawdza się w 100%!
Oba produkty pochodzą ze sklepu Candle Room.
Pokochałam już tyle zapachów, a przede mną jeszcze masa nowości od Yankee Candle. Kilka z nich już zamówiłam i nie mogę się doczekać, aż dotrą! Kupiłam między innymi zapachy na Halloween, Snowflake Cookie, Christmas Memories czy Snow in Love.
Jeszcze nie skusiłam się na żaden wosk, ale chyba muszę to zmienic .
OdpowiedzUsuńAla, koniecznie ;) Ja nie wyobrażam sobie teraz wieczoru bez świecy czy wosku ;)
UsuńMuszę zaopatrzyć się w kominek.. zwłaszcza, że zbliża się zima :(
OdpowiedzUsuńJa mam już 3, ale też muszę rozejrzeć się za czymś nowym :) Tym razem do łazienki, inne pomieszczenia już mają swoje :)
Usuńale mam ochotę na jakiś wosk! :D
OdpowiedzUsuńostatnio zakupiłam 3 pierwsze woski i jestem zachwycona chociaż ukruszyłam dopiero jeden:) mój wspaniałomyślny mąż dorzucił mi te najmniejszą swieczuszkę pachnącą dziadem, żebym o nim myślała jak go nie będzie:d chyba sam siebie lubi wąchać.. ot cala filozofia:D
OdpowiedzUsuńKurcze a ja ze względu na to że synek jeszcze mały muszę odmówić sobie zapachów :(
OdpowiedzUsuńMyślę, że Beach Flowers również by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńMi się marzą woski. Zapraszam na konkurs.
OdpowiedzUsuńJeszcze żyję epoką zapachowych podgrzewaczy :P Mam jeden wosk, ale nie mam kominka :P
OdpowiedzUsuńKup koniecznie, nie są one aż tak drogie, w jakiś małych sklepikach za ok 10-15 zł :)
UsuńKupiłam dziś wosk o tym zapachu, pięknie pachnie. :)
OdpowiedzUsuńJa następnym razem też kupię wosk, bo jednak wolę te cuda właśnie w takiej formie :)
UsuńNie miałam jeszcze wosków YC, ale znalazłam dobrego dostawcę na allegro i planuje to nadrobić. :)
OdpowiedzUsuńTak, a możesz podesłać mi jakiś namiar mailem?
UsuńJa z Yankee Candle wybieram raczej zapachy z serii Homewarmers (czy jakoś tak:)), te kwiatowe rzadko wpadają mi w ręce. Jeżeli już to najlepiej się u mnie sprawdził zapach: Cherry Blosssom ;) Z jesiennych zapachów polecam Ci: Home Sweet Home, Kitchen Spice, Salted Caramel i Vanilla Chai ;)
OdpowiedzUsuńbeach flowers na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńBitch flower mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńJa soj sampler zamieniłam na wosk do kominka i zapach jest intensywniejszy :)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę się zdecydować, tyle ciekawych opinii o różnych zapachach czytałam i nie wiem już na które się zdecydować :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach maciejek <3 Ten olejek na pewno się u mnie pojawi :)
OdpowiedzUsuń