Dzień Smerfa z My Secret, Mint 148

Cześć, 
Czy wiedzie, że dziś obchodzony jest Dzień Smerfa? Specjalnie na tę okazję przygotowałam mani z wizerunkiem tych niebieskich słodkich stworków ^^ Jako lakieru bazowego, użyłam mięty My Secret z Lakierowego Boxa w ramach akcji, którą zorganizowały Tamit i Marchewka na blogu Polskich Lakierowych Maniaczek.

Zacznę może od recenzji lakieru, a później zaprezentuję mani w całej okazałości :)

Tydzień temu prezentowałam piękną lawendę, która oczarowała Was równie bardzo jak mnie. Mam nadzieję, że i do tego lakieru poczujecie miętę <3

Mint z nr 148 to jak sama nazwa wskazuje kolor miętowy z niebieskimi i zielonymi tonami. Stanowczo bardziej mu do niebieskiego niż zielonego. W buteleczce widać, że lakier posiada drobinki, ale na paznokciach znikają. Ma kremową przyjemną konsystencję, dla idealnego krycia potrzebuje 2 dość grube warstwy lub 3 cienkie. Konsystencja lakieru jest odpowiednio gęsta, a pędzelek nabiera tyle lakieru, ile potrzeba. Przy pierwszej warstwie pozostawia sporo smug, ale przy drugiej nie ma już po nich śladu. Buteleczka jest standardowa dla lakierów tej marki, kwadratowa, mała i poręczna. Pędzelek również standardowy, ale dla mnie odrobinę za wąski i krótki. Lakier idealnie pasuje na każdą porę roku. Nie ma problemu z jego zmywaniem. Wysycha w miarę szybko, ale lawenda wysychała szybciej. 

Swatche w świetle dziennym oraz sztucznym:

Podsumowując, ten odcień mięty prezentuje się pięknie, lakier dobrze kryje po 2 warstwach i w miarę szybko wysycha. Ale tak samo jak przy lawendzie doczepię się do pędzelka, tak jak pisałam jest wąski, co nie bardzo mi się podoba.

Lakier dostępny jest między innymi w drogeriach Natura.

Cena 7,99 zł / 10 ml

Na dzisiejszą okazję przyozdobiłam miętowe paznokcie wizerunkiem kilku Smerfów:

Użyłam do tego naklejki wodne, które pochodzą ze sklepu BornPrettyStore.com, cena jednego opakowania to 4,73 USD, a wysyłka jest zawsze za darmo.

Dodatkowo po wpisaniu kodu BSL91 otrzymacie jeszcze 10% zniżki na zakupy!