Joanna Naturia Body - balsam do ciała z algami morskimi
W listopadzie zeszłego roku miałam okazję testować peeling myjący Joanna Naturia, a w lutym tego roku załapałam się do testów po raz kolejny :) Tym razem Laboratorium Kosmetyczne Joanna przekazało do testów 30 balsamów Naturia body, ja wybrałam balsam z algami morskimi. Wybrałam go, ponieważ używałam szamponu z odżywką tej marki, który był również z algami morskimi i byłam z niego bardzo zadowolona.
Zima to ciężki okres dla mojej skóry, jest wtedy przesuszona i potrzebuję intensywnie nawilżających kosmetyków do ciała. Takich, które działają i nawilżają na dłużej i pomogą w regeneracji mojej skóry.
Balsam do ciała Naturia body z ekstraktem z alg morskich zapewnia optymalne nawilżenie skóry. Nadaje jej gładkość i elastyczność oraz sprawia, że staje się miękka i miła w dotyku. Dzięki jedwabistej konsystencji balsam doskonale się wchłania i intensywnie nawilża Twoje ciało.
Algi morskie – dzięki bogactwie witamin i związków mineralnych ekstrakt z alg wspomaga proces przywrócenia naturalnego poziomu nawilżenia skóry
Wspaniałe rezultaty:
-Skóra nawilżona i bardziej elastyczna
-Gładka i przyjemna w dotyku
-Wypielęgnowana i delikatnie pachnąca
Skład:
Opakowanie jest bardzo ekonomiczne, jego pojemność to aż 500 ml! Próbowałam sobie przypomnieć inny balsam o tak dużej pojemności, ale nie udało się. To pierwszy taki gigant w moim posiadaniu. Ale wiecie co, absolutnie mi nie przeszkadza jego spora pojemność. Butelka jest poręczna i solidnie wykonana. Zamknięcie na klik.
Zapach jest delikatny, ale świeży. Przypomina mi zapach mydła.
Kolor ma białe zabarwienie.
Konsystencja jest lekka, odpowiednia, nie za rzadka, ani nie za gęsta. Wchłania się dość szybko, choć się odrobinę się marze. Ale jak już wszystko się wchłonie balsam nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze.
Działanie balsamu jest całkiem przyzwoite, nawilżenie jest wyczuwalne natychmiast po aplikacji. Po chwili skóra staje się miękka, gładka i nawilżona, niestety na początku stosowania balsamu na mojej suchej skórze efekt nie utrzymywał się długo. Choć przy regularnym stosowaniu szło coraz lepiej i faktycznie efekt nawilżenia był coraz dłuższy. Tak jak już wspomniałam nie pozostawia tłustej lepkiej warstwy na skórze. Balsam daje mi poczucie komfortu i bardzo lubię go stosować.
Wydajność jest rewelacyjna, wystarcza na bardzo długo, a to wszystko dzięki oczywiście wielkiemu opakowaniu, ale także konsystencji oraz działaniu, które nie wymaga stosowania go w dużej ilości.
Podsumowując jest to jeden z fajniejszych balsamów jakie stosowałam i na pewno zaopatrzę się jeszcze w któryś z tej serii, teraz mam na oku balsam z zieloną herbatą. Jak widać na tym przykładzie dobry produkt nie musi być drogi!
Dodatkowym plusem jest jego niska cena ( max do 10 zł ), która zachęca do zakupu.
Polecam!
Zima to ciężki okres dla mojej skóry, jest wtedy przesuszona i potrzebuję intensywnie nawilżających kosmetyków do ciała. Takich, które działają i nawilżają na dłużej i pomogą w regeneracji mojej skóry.
Balsam do ciała Naturia body z ekstraktem z alg morskich zapewnia optymalne nawilżenie skóry. Nadaje jej gładkość i elastyczność oraz sprawia, że staje się miękka i miła w dotyku. Dzięki jedwabistej konsystencji balsam doskonale się wchłania i intensywnie nawilża Twoje ciało.
Algi morskie – dzięki bogactwie witamin i związków mineralnych ekstrakt z alg wspomaga proces przywrócenia naturalnego poziomu nawilżenia skóry
Wspaniałe rezultaty:
-Skóra nawilżona i bardziej elastyczna
-Gładka i przyjemna w dotyku
-Wypielęgnowana i delikatnie pachnąca
Skład:
Opakowanie jest bardzo ekonomiczne, jego pojemność to aż 500 ml! Próbowałam sobie przypomnieć inny balsam o tak dużej pojemności, ale nie udało się. To pierwszy taki gigant w moim posiadaniu. Ale wiecie co, absolutnie mi nie przeszkadza jego spora pojemność. Butelka jest poręczna i solidnie wykonana. Zamknięcie na klik.
Zapach jest delikatny, ale świeży. Przypomina mi zapach mydła.
Kolor ma białe zabarwienie.
Konsystencja jest lekka, odpowiednia, nie za rzadka, ani nie za gęsta. Wchłania się dość szybko, choć się odrobinę się marze. Ale jak już wszystko się wchłonie balsam nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze.
Działanie balsamu jest całkiem przyzwoite, nawilżenie jest wyczuwalne natychmiast po aplikacji. Po chwili skóra staje się miękka, gładka i nawilżona, niestety na początku stosowania balsamu na mojej suchej skórze efekt nie utrzymywał się długo. Choć przy regularnym stosowaniu szło coraz lepiej i faktycznie efekt nawilżenia był coraz dłuższy. Tak jak już wspomniałam nie pozostawia tłustej lepkiej warstwy na skórze. Balsam daje mi poczucie komfortu i bardzo lubię go stosować.
Wydajność jest rewelacyjna, wystarcza na bardzo długo, a to wszystko dzięki oczywiście wielkiemu opakowaniu, ale także konsystencji oraz działaniu, które nie wymaga stosowania go w dużej ilości.
Podsumowując jest to jeden z fajniejszych balsamów jakie stosowałam i na pewno zaopatrzę się jeszcze w któryś z tej serii, teraz mam na oku balsam z zieloną herbatą. Jak widać na tym przykładzie dobry produkt nie musi być drogi!
Dodatkowym plusem jest jego niska cena ( max do 10 zł ), która zachęca do zakupu.
Polecam!
Mam wersje oliwkową i jest świetna :D
OdpowiedzUsuńoo muszę wypróbować D
OdpowiedzUsuńKurczę moze ten balsam na moją suchą skórę zadziała?
OdpowiedzUsuńTrzeba spróbować!
Pewnie, spróbuj. Napisz mi później jak sprawdził się u Ciebie :)
UsuńAkurat planuję kupić balsam, chyba wybiorę ten ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O i nie ma parafiny, jeśli dobrze widzę :O szok! zazwyczaj takie balsamy są nią zapchane. Trzeba wypróbować, na pewno latem kiedy wole balsam od masła :)
OdpowiedzUsuńhttp://avida-dolars.blogspot.com/
jak tu sie u Ciebie pozmieniało :) elegansimo!
OdpowiedzUsuńmoże być fajne ;p
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapach alg, muszę na niego zerknąć;)
OdpowiedzUsuńMmm wygląda bardzo zachęcająco.
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować.;)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
Nie miałam jeszcze możliwości przetestować tych balsamów, ale czytałam o nich wiele dobrego.
OdpowiedzUsuńMnie algi jakoś zupełnie nie kuszą, Joanna także. Czasami znajdzie się coś, co mówi "kup mnie" ale bardzo rzadko :)
OdpowiedzUsuńps. bardzo ładne zdjęcia
Nigdy nie stosowałam ;-)
OdpowiedzUsuńma śliczne opakowanie ! :)
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco, przy najbliższej okazji zaopatrzę się i wypróbuje na sobie :)
OdpowiedzUsuńMuszę chyba wypróbować ;D
OdpowiedzUsuńCoś fajnego :) Interesująco wygląda :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam okazji sprawdzic jak u mnie działa :)
OdpowiedzUsuńno jak widać jakość z ceną iść nie musi ;)
OdpowiedzUsuń