Odnalzałam ideał: Jedwabisty Podkład Mineralny w pudrze, ZAO
Kilka tygodni temu załapałam się do testów kosmetyków ZAO ORGANIC MAKE-UP. Słyszałam o tej marce same pozytywy i ogromnie się ucieszyłam z możliwości, jaką otrzymałam. Spośród całego asortymentu wybrałam 3 kosmetyki, z czego otrzymałam Jedwabisty Podkład Mineralny w pudrze neutralny beż. Na co z resztą bardzo liczyłam ;D
Jedwabisty minerał Zao jest profesjonalnym, naturalnym i Bio podkładem w pudrze. Wykończenie makijażu z użyciem podkładu Zao jest podstawą na której opiera się dobrze zrobiony makijaż. Bez odpowiedniego wykończenia makijaż nie daje takiego poczucia piękna jakie można osiągnąć z minerałami Zao. Podkład ZAO wyznacza się oryginalnością, ze względu na łatwość stosowania. Idealny do zastosowania na krem nawilżający, aplikuje się go za pomocą pędzla kabuki. 100% naturalny i Bio jest odpowiedni dla wszystkich rodzajów skóry, w tym dla wrażliwej.
Już samo opakowanie przyciąga uwagę, jest wykonane z lakierowanego bambusa. Zamkniecie jest bardzo wygodne, obie części posiadają małe magnesiki, dzięki czemu pokrywka trzyma się na swoim miejscu. Dodatkowo podkład zapakowany jest w bawełniany woreczek, idealnie nadaje się na prezent. Wszystko wygląda bardzo eko!
Z tego co wyczytałam na stronie Biolander wiem, że całą gama kosmetyków ZAO jest zapakowana w takie piękne bambusowe opakowania. Bardzo mi się to podoba i chciałabym mieć małą kolekcję tych kosmetyków.
Tak jak już pisałam wybrałam podkład w odcieniu neutralny beż i to był dobry wybór. Kolor dobrany idealnie! A do wyboru miałam aż 6 odcieni: Jasny Beż, Różowy Beż, Pomarańczowy Beż, Neutralny Beż, Kawowy Beż i Brązowy Beż.
Najlepiej nakłada się go pędzlem kabuki i spośród moich pędzli wybrałam pędzel Sephora Professionnel, Mineral Powder nr 45. Niewielką ilość należy wsypać do pokrywki i pędzlem lekko dociskając, przekręcać. Na koniec ostukać delikatnie, aby usunąć nadmiar i nakładać na twarz kolistymi ruchami.
Kolor, który wybrałam spisuje się u mnie świetnie, nadaje naturalny odcień, przy tym w naturalny sposób upiększa cerę i nadaje jej promienności. Zapach jest delikatny, prawie nie wyczuwalny.
Bardzo zależało mi na dobrym matowieniu oraz efekcie, który będzie utrzymywał się kilka godzin. I nie zawiodłam się, podkład świetnie matuje, a do tego utrzymuje się na mojej skórze ok 8-9 godzin, czyli cały dzień w pracy bez poprawek!
Wykończenie podkładu jest matowe, z lekką nutką satynowego. Sprawdza się bardzo dobrze, a twarz wygląda naturalnie. Podkład nie zapycha, nie wchodzi w pory i mimiczne zmarszczki, nie podkreśla suchych skórek, nie utlenia się, nie waży i nie roluje, nie uczula.
Oryza Sativa, to składnik podkładu, który ma zdolność do usuwania nadmiaru sebum ze skóry bez zatykania porów, a także reguluje wydzielanie łoju.
Jest bardzo wydajny, używam go codziennie od 3 tygodni i ubytku nie widać. Będzie mi służył przez długi czas, dlatego jego cena 96 zł / 15 g nie jest tak naprawdę wysoka. A analizując jego działanie w 100 % jest wart swojej ceny.
Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń i czytając recenzje innych kosmetyków ZAO jestem nimi absolutnie oczarowana.
Z tego co wyczytałam na stronie Biolander wiem, że całą gama kosmetyków ZAO jest zapakowana w takie piękne bambusowe opakowania. Bardzo mi się to podoba i chciałabym mieć małą kolekcję tych kosmetyków.
Tak jak już pisałam wybrałam podkład w odcieniu neutralny beż i to był dobry wybór. Kolor dobrany idealnie! A do wyboru miałam aż 6 odcieni: Jasny Beż, Różowy Beż, Pomarańczowy Beż, Neutralny Beż, Kawowy Beż i Brązowy Beż.
Najlepiej nakłada się go pędzlem kabuki i spośród moich pędzli wybrałam pędzel Sephora Professionnel, Mineral Powder nr 45. Niewielką ilość należy wsypać do pokrywki i pędzlem lekko dociskając, przekręcać. Na koniec ostukać delikatnie, aby usunąć nadmiar i nakładać na twarz kolistymi ruchami.
Kolor, który wybrałam spisuje się u mnie świetnie, nadaje naturalny odcień, przy tym w naturalny sposób upiększa cerę i nadaje jej promienności. Zapach jest delikatny, prawie nie wyczuwalny.
Bardzo zależało mi na dobrym matowieniu oraz efekcie, który będzie utrzymywał się kilka godzin. I nie zawiodłam się, podkład świetnie matuje, a do tego utrzymuje się na mojej skórze ok 8-9 godzin, czyli cały dzień w pracy bez poprawek!
Wykończenie podkładu jest matowe, z lekką nutką satynowego. Sprawdza się bardzo dobrze, a twarz wygląda naturalnie. Podkład nie zapycha, nie wchodzi w pory i mimiczne zmarszczki, nie podkreśla suchych skórek, nie utlenia się, nie waży i nie roluje, nie uczula.
Oryza Sativa, to składnik podkładu, który ma zdolność do usuwania nadmiaru sebum ze skóry bez zatykania porów, a także reguluje wydzielanie łoju.
Jest bardzo wydajny, używam go codziennie od 3 tygodni i ubytku nie widać. Będzie mi służył przez długi czas, dlatego jego cena 96 zł / 15 g nie jest tak naprawdę wysoka. A analizując jego działanie w 100 % jest wart swojej ceny.
Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń i czytając recenzje innych kosmetyków ZAO jestem nimi absolutnie oczarowana.
Też jestem bardzo nimi zainteresowana. Musze pozbierać na nie fundusze :))
OdpowiedzUsuńopakowanko piękne ;)
OdpowiedzUsuńSamo opakowanie kusi :)
OdpowiedzUsuńAmethyst - Pierwsza kusicielka RP :P
OdpowiedzUsuńJa jadę w sobote do Zao wybrać sobie coś do testów i chyba właśnie wybiorę ten puder ;)
OdpowiedzUsuńopakowanie zachywca :D
OdpowiedzUsuńWydaje się być naprawdę dobry, jednak cena... :)
OdpowiedzUsuńkusisz :D ale cena za wysoka :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam podkłady mineralne, a Zao jeszcze nie miałam okazji testować...do tej pory najbardziej byłam zadowolona z EDM ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki ZAO bardzo kuszą! Opakowania przyciągają uwagę i obiecują naprawdę dobrej jakości zawartość :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę i czekam na kolejne recenzje :)
Właśnie dziś otrzymałam go do testów, boję się tylko czy dobrze dobrałam odcień :/
OdpowiedzUsuńKuszący :)
OdpowiedzUsuńopakowanie superaśne.
OdpowiedzUsuńTeż miałam ochotę go przetestować ale niestety się nie udało :(
OdpowiedzUsuńI ja tez, są świetne, tego jeszcze nie mam, ale posiadam kilka i potwierdzam - mega wydajność i super działanie, warte swojej ceny ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście opakowanie jest bardzo ciekawe. Wydaje mi się, mimo, że nie używałam, że ten podkład mineralny jest bardzo dobry.
OdpowiedzUsuńAle kusisz...:)
OdpowiedzUsuńCześć, masz świetnego bloga . Ja dopiero zaczełam i chciałabym żeby wyglądam jak twój ...jakieś rady?? heh
OdpowiedzUsuńbęde się na tobie wzorować jeśli moge ok???
zaobserwowałam i mam nadzieję że ty też się odwdzięczysz... no wiesz początki sa trudne :)
Pozdrawiam testerka-jakosci.blogspot.com/
Opakowania mają boskie, ciekawe jakby się sprawdził na mojej bardzo tłustej cerze
OdpowiedzUsuńMnie też ciekawi ten puder. Poza fajnymi opakowaniami, zawartość tez może być dobra. Chciałabym zobaczyć "na żywo" odcienie tych pudrów...
OdpowiedzUsuńTak, ja też chciałabym się przyjrzeć innnym kosmetykom "na żywo" :) Ale niestety nie mam do nich dostępu na miejscu :(
UsuńŚwietny produkt! Kusi straaaaasznie;p
OdpowiedzUsuńJak skończę MSF z MAC to się skuszę na ten.
OdpowiedzUsuńAle mi sie podoba jego opakowanie :)
OdpowiedzUsuńZ checia bym wyprobowala go! :D
Bardzo efektowne opakowanie.
OdpowiedzUsuńJa minerałów nie używam, jakoś nie mogę się przekonać.
Bardzo mnie te kosmetyki zainteresowały :)
OdpowiedzUsuńStrasznie jestem ciekawa tych produktów :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie bardzo przyciąga.
OdpowiedzUsuńDużo dziewczyn, które testowały te kosmetyki sobie chwali także musi być wart wypróbowania.
http://avida-dolars.blogspot.com/
Te kosmetyki naprawdę zachwycają :)
OdpowiedzUsuńBrzmi nieźle, jednak wydanie jednorazowo 100 zł za podkład mnie przeraża :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie ma piękne, interesujące. Jednak ze względu na cenę się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńmnie tez oczarował wygląd tych kosmetyków, odstraszyła mnie ich cena, ale chyba zainwestuję w jakiś puder bo wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej go nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńWitam. Otagowałam Cię na moim blogu.
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy.;)
kolejna pozytywna opinia..podoba mi sie konsystencja
OdpowiedzUsuńPomocna recenzja, a o tej marce nigdy wcześniej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńCiekawy, ale ja wolę podkłady w "tradycyjnej" formie ;)
OdpowiedzUsuńrobi wrażenie :)
OdpowiedzUsuń