Oczarowana Yankee Candle !
Miesiąc temu prezentowałam woski Yankee Candle, które kupiłam w sklepie internetowym Candle Room. Pamiętacie?
Dostałam pod postem wiele komentarzy o Waszych typach, a dziś chciałabym Wam przedstawić moje 2 pierwsze typy.
Baby Powder już prawie wykończyłam, polecało mi go wiele osób, dlatego sięgnęłam po niego od razu po otrzymaniu paczuszki. Mała tartaletka jest koloru białego. "To zapach słodkiego dziecięcego pudru, który przyjemnie otula pomieszczenia pudrową śweżością." Zapach jest łagodny, nie przytłaczający, ani też duszący. Kiedy palił się w pokoju nie bolała mnie głowa, a to bardzo ważne! Bardzo mi się spodobał, co tu dużo pisać, na pewno kupię go po raz kolejny i kolejny. Szczerze polecam!
Garden Hideaway zaczęłam palić w kominku od niedawna, ale spodobał mi się od razu! To miłość od pierwszego węchu! :P Mała tartaletka jest koloru zielonego. "Zapach wiosennego ogrodu pełnego przepięknie pachnących, skropionych rosą konwalii. Teraz możesz poczuć wiosnę w swoim domu kiedy tylko zechcesz!" Teraz kiedy za oknem zamiast wiosny jest zima ten zapach pozwala mi na chwilę o tym zapomnieć. Czuję wiosnę i Święta, a nawet wyobrażam sobie zajączki kicające gdzieś w ogrodzie ^^ Takie mam odczucia właśnie teraz, kiedy ten zapach pali się w kominku. Czuję przede wszystkim czystość, świeżość i zapach kwiatów: konwalii i hiacyntów. Zapach pozytywny, dobrze mnie nastrajający i pozwalający na chwilę zapomnieć o zimie za oknem. Również szczerze polecam!
Cena 6 zł / szt. (22g) do kupienia na stronie Candle Room
Jak widzicie na zdjęciach otwarte woski przechowuję w woreczkach strunowych, nadają się do tego świetnie! Ale już chyba wyszperałam wszystkie, które miałam puste w domu i muszę się teraz rozejrzeć za nowymi.
Dostałam pod postem wiele komentarzy o Waszych typach, a dziś chciałabym Wam przedstawić moje 2 pierwsze typy.
Jak widać moje woski przyozdobione piórkami też poczuły Święta ^^
Nie przetestowałam jeszcze wszystkich zapachów, ale spośród tych, które do tej pory udało mi się przetestować najbardziej spodobały mi się Baby Powder oraz Garden Hideaway. Baby Powder już prawie wykończyłam, polecało mi go wiele osób, dlatego sięgnęłam po niego od razu po otrzymaniu paczuszki. Mała tartaletka jest koloru białego. "To zapach słodkiego dziecięcego pudru, który przyjemnie otula pomieszczenia pudrową śweżością." Zapach jest łagodny, nie przytłaczający, ani też duszący. Kiedy palił się w pokoju nie bolała mnie głowa, a to bardzo ważne! Bardzo mi się spodobał, co tu dużo pisać, na pewno kupię go po raz kolejny i kolejny. Szczerze polecam!
Garden Hideaway zaczęłam palić w kominku od niedawna, ale spodobał mi się od razu! To miłość od pierwszego węchu! :P Mała tartaletka jest koloru zielonego. "Zapach wiosennego ogrodu pełnego przepięknie pachnących, skropionych rosą konwalii. Teraz możesz poczuć wiosnę w swoim domu kiedy tylko zechcesz!" Teraz kiedy za oknem zamiast wiosny jest zima ten zapach pozwala mi na chwilę o tym zapomnieć. Czuję wiosnę i Święta, a nawet wyobrażam sobie zajączki kicające gdzieś w ogrodzie ^^ Takie mam odczucia właśnie teraz, kiedy ten zapach pali się w kominku. Czuję przede wszystkim czystość, świeżość i zapach kwiatów: konwalii i hiacyntów. Zapach pozytywny, dobrze mnie nastrajający i pozwalający na chwilę zapomnieć o zimie za oknem. Również szczerze polecam!
Cena 6 zł / szt. (22g) do kupienia na stronie Candle Room
Jak widzicie na zdjęciach otwarte woski przechowuję w woreczkach strunowych, nadają się do tego świetnie! Ale już chyba wyszperałam wszystkie, które miałam puste w domu i muszę się teraz rozejrzeć za nowymi.
Przy okazji chciałabym Wam życzyć by nadchodzący świąteczny czas był - mimo zimowej aury - pełen ciepła, radości i świeżości. A (s)pokój i ukojenie płynące z regenerującego odpoczynku niech dodadzą sił do zdobywania nowych, oby już w pełni wiosennych wyzwań!:) Kochani, Wszystkiego najpiękniejszego!
A jakieś zapachy oprócz Sycilian Lemon (czy jakoś tak), co Ci nie podeszły? Baby powder wąchałam, śliczny jest, ale Garden Hideaway jakoś mi nie podszedł i chyba się nie skuszę. Ale co innemu się nie podoba inni będą uwielbiać ;)
OdpowiedzUsuńTak, gusta są różne. :) Dziś ulubieńcy, ale za jakiś czas napiszę kilka słów o zapachach, które mi nie podeszły. Ale powolutku, wszystko w smoim czasie ;)
UsuńZdradź mi typy, please :P Bo w środę znów idę na woskowe zakupy ;) Takiej jednej kominek obiecałam kupić i tak przy okazji chcę wstąpić po nowe woski, które są na promocji :)
UsuńA no tak, bo "taka jedna" nie może doczekać się już nowego kominka ^^
UsuńA Więc z pozostałych, które mam podobają mi się: Clean Cotton, Mandarin Cranberry i Paradise Spice, a nie podobają mi się Sicilian Lemon i Home sweet Home.
oo Clean Cotton na promocji własnie będzie ;)) I dzięki za typy , wiem na co patrzeć :D
UsuńWesołych świąt!! :)
OdpowiedzUsuńmusze w końcu zamówić swoje YC, bo strasznie kusisz !
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :))
Mam sampler Garden Hideaway i średnio mi podszedł jako zapalony. Wolę jego zapach bez płomienia.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt ;*
Też jestem zachwycona Baby Powder :)
OdpowiedzUsuńja mam 2 :D ale kominek potrafiłam rozbić :D i nie palę nic :D
OdpowiedzUsuńuuu :(
UsuńUwielbiam te świeczki :) Pachną genialnie :> Są idealne na święta ;))
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt ;*
W wolnej chwili zapraszam do mnie na news;*
ja nie mogę się doczekać kiedy je zakupie :D
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie jakiś mały kominek na początek, a po świętach lecę po woski!!! :) Baby Powder na pewno będzie mój :D
OdpowiedzUsuńA u mnie jeszcze ich nie ma :D
OdpowiedzUsuńZ okazji Świąt Wielkanocnych życzę Ci wielu sukcesów zarówno zawodowych jak i prywatnych i spełnienia wszystkich marzeń! i obowiązkowo wesołych jajek :D :*
robi mi się na nie ochota ;)
OdpowiedzUsuńTen biały musi być śliczny :)
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę...:)
OdpowiedzUsuńCudownych Rodzinnych Świąt życzę...:)
Kochana, dla Ciebie również :)
Usuńja mam w warszawskiej Promenadzie stoisko YC,więc muszę się wybrać w końcu i nabyć coś...rzut beretem mam a jeszcze nie skorzystałam...ehhhhhhhhhhhhh
OdpowiedzUsuńi oczywiście radosnych i kolorowych Świąt życzę :)
UsuńDziękuję pięknie i wzajemnie :*
UsuńWoreczki kupisz w papierniczym.
OdpowiedzUsuńJa wpadłam w YC jak śliwka w kompot. Codziennie od kilku miesięcy (chyba od października) coś palę.
Ja zamówiłam sobie ostatnio 10 rożnych wosków, jak na razie moim ulubieńcem (z kolekcji 4, które mam) jest cherries on snow :)
OdpowiedzUsuńZobaczę jak się sprawdzą te, które zamówiłam :)
Muszę jakieś zakupić :-)
OdpowiedzUsuńtych zapachów jeszcze nie znam,musze sobie zamówić :)
OdpowiedzUsuńkominek już mam, jeszcze tylko wosków brak :D
OdpowiedzUsuńKurcze tyle się już naczytałam o tych woskach, świeczkach. Uwielbiam takie umilacze czasu a blogi tylko kuszą... muszę coś zakupić.
OdpowiedzUsuńkoniecznie wypróbuj Bahama Brezze :)
OdpowiedzUsuńNa początek zawsze polecam Pink Sands i Soft Blanket.
OdpowiedzUsuńOsobiście też uwielbiam Baby Powder (Brown Paper Packages pachnie bardzo podobnie), Drift Away, Paradise Spice, True Rose i Sun and Sand.
Oj to na prawdę wciąga ;) mój ulubiony to fluffy towels pachnie jak plyn do plukania. Baby powder jeszcze nie palilam, ale chyba będzie moim ulubieńcem ;) zapraszam do mnie na bloga
OdpowiedzUsuń