BUBEL: I Love Lasting Finish 058 LEMON DROP, RIMMEL

Tak bardzo chciałam mieć sierpniowy ShinyBox i udało się. Wraz z zamówieniem styczniowego otrzymałam bezpłatnie archiwalny. W nim znalazłam między innymi lakier Rimmel  I Love Lasting Finish w kolorze 058 Lemon Drop. 



W buteleczce wyglądał pięknie, idealna pastelowa żółć, ale to to tyle tego dobrego. Od bardzo bardzo dawna żaden lakier tak mnie nie "wkurzył" jak ten! Jego konsystencja jest dla mnie nie do przyjęcia, jest jakby olejowa, do tego widać na paznokciu każde maźnięcie pędzelkiem. Krycie porażka, zresztą widać to na zdjęciu. Do tego jego trwałość, a dokładnie brak trwałości, totalna porażka. Lakier wytrzymał jedynie kilkanaście godzin, po czym stopniowo zaczął schodził płatami. 



Całe szczęście, że tak naprawdę nic mnie nie kosztował, bo nie zapłaciłabym za niego ani złotówki. Jego cena sklepowa to ok 10 zł i pytam się: za co ??? 

Za moje stracone nerwy i to, że w ten sam dzień musiałam zmazać lakier i pomalować paznokcie innym?!

Nie polecam, Amethyst 

Komentarze

  1. Też już kilka razy nadziałam się na podobne lakiery...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja dostałam wtedy niebieski, ale metaliczny i wyglądał na paznokciach dobrze, ale ejdna warstwa była prawie bezbarwna. Mam ten żółty, identyczny kolor, też kremowy z Rimmel, ale z innej serii i mimo, że kolor bardzo mi się podoba, to lakier jest za gęsty i starsznie długo schnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze wiedzieć, bo nie miałam jeszcze lakieru z tej serii ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że bubel bo kolor wydaje się ładny, a tu takie beznadziejne krycie :(

    OdpowiedzUsuń
  5. jak to zwykle u rimmela,bubel pogania bubel bublem

    OdpowiedzUsuń
  6. faktycznie nie wygląda za ciekawie ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ten lakier i jakoś tak nie pasuje mi kolorystycznie, więc nie próbowałam. Jak widać może i lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moim zdaniem to nie wina lakieru/serii/firmy, a po prostu koloru. Miałam w swoim życiu duuużo żółtych lakierów i większość miała fatalne krycie i właściwości. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. zgadzam się, że to wina koloru a nie lakieru ;)
    Ja w sierpniowym boxie znalazłam niebieski kolorek Azure i bardzo mi się podobał ;) Fajna konsystencja, szybko wysychał na pazurkach ;) Dobrze że nie dostałam żółtego :D

    OdpowiedzUsuń
  10. CO?! A ja od zawsze marzę o tym lakierze :) Po prostu chcę go! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. mam ten kolor i użyłam go raz... Potwierdzam mega bubel :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja akurat kocham te lakiery,tylko mam inny kolor.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dlatego właśnie pisałam o tym kolorze, a nie o całej serii! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Żółte lakiery chyba już tak mają, ja posiadam kilka z róznych firm i z każdym jest problem;|

    OdpowiedzUsuń
  15. o kurcze rzeczywiście niefajny :/

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja miałam wtedy ten niebieski ale jestem z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Żółty to żółty... W każdej postaci jest kolorem ciężkim, a jak znaleźć dobry żółty to szczęście, ale wtedy napewno nie pastel ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja w boxie dostałam odcień azure - spisuje się całkiem nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pastele tak mają zazwyczaj :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Faktycznie w buteleczce wygląda ciekawie ale na paznokciach tragedia;/

    OdpowiedzUsuń
  21. Używam lakierów z tych serii ale w ciemniejszych kolorach i są dobre

    Podoba mi się i będę obserwowała Twojego bloga zapraszam do mnie aagszaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Z tej seri mam Azure i bardzo mi się podoba.
    Twój faktycznie ogólnie nie wygląda fajnie, raczej kiepsko ...;)
    Myślę, że to wina koloru - pastelowa żółć bywa trudna :D

    OdpowiedzUsuń
  23. rownież go miałam, no niestety krycie tragiczne

    OdpowiedzUsuń
  24. Na szczęście jeszcze nie trafił wcześniej w moje ręce i na pewno nie trafi;)

    OdpowiedzUsuń
  25. podzielam zdanie, masakra jest z tym lakierem...też miałam go w Shiny...

    OdpowiedzUsuń
  26. także dostalam go w shiny i potwierdzam Twoją opinię, chyba go wyrzucę, bo pomalowałam tylko jeden paznokieć i od razu stwierdziłam, że nie da się go ładnie nałożyć w żaden sposób... porażka

    OdpowiedzUsuń
  27. Rzeczywiście nie wygląda najlepiej, nie spodziewałabym się po tej marce...

    OdpowiedzUsuń
  28. Uu szkoda, zawiodłam się, a w buteleczce tak ładnie wyglądał :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz :* Zapraszam do obserwacji oraz polubienia mnie w Social Media :)