ANNY Never can say goodbye ...
Wczoraj tylko na serdecznym, dziś w pełnym wymiarze !
Pierwsza warstwa to ANNY 465 Never can say goodbye, wierzchnia warstwa to brokacik MAVALA 215 PINK DIAMOND.
Połączenie wygląda pięknie, mieni się i skrzy jak diamenty <3
To moje pierwsze lakiery tych firm, ale nie ostatnie!
W poprzednim poście pokazywałam też żółty - musztardowy.
Bardzo ładny kolorek:)
OdpowiedzUsuńOo robi ciekawe wrażenie :)
OdpowiedzUsuńCudny ! :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy efekt!:)
OdpowiedzUsuńPaznokcie idealne na wieczór ;)
OdpowiedzUsuńWygląda to bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuń